Ostatnia prosta Dakaru. Wiśniewski blisko wymarzonego podium
Napisane przez Moto Radio dnia 14 stycznia 2022
Za nami przedostatni etap tegorocznego Dakaru. Zawodnicy pokonali dziś pętlę wokół Biszy. Odcinek specjalny liczył 346 kilometrów. Blisko historycznego sukcesu jest Kamil Wiśniewski, który zajął 2. miejsce, a w klasyfikacji generalnej jest trzeci.
Powody do zadowolenia może mieć także Maciej Giemza. W czwartek zaliczył bardzo dobrą 12. pozycję.
Po nałożeniu 15-minutowej kary Kamil Wiśniewski ostatecznie znalazł się poza podium środowego etapu. Tym razem quadowiec ORLEN Teamu dopiął swego. Do mety dojechał na 2. miejscu. W klasyfikacji generalnej jest trzeci, a do drugiego Francisco Moreno traci zaledwie 3,5 minuty.
– Na trasie było dzisiaj dużo ciężkich, skomplikowanych i technicznych wydm. Trzeba było jechać bardzo uważnie. Po nałożeniu 15-minutowej kary za wymianę silnika jestem ostatecznie na 3. pozycji, oczko wyżej niż przed rokiem. Plan, który zakładałem przed rajdem, został wykonany – mówił Wiśniewski.
Przedostatni etap wygrał Marcelo Medeiros. W klasyfikacji generalnej pewnie prowadzi Alexandre Giroud.
Na 15. pozycji do mety dojechali Kuba Przygoński i Timo Gottschalk.
– Chcieliśmy dzisiaj atakować, to był nasz cel. Niestety, już na pierwszych kilkudziesięciu kilometrach mieliśmy dwie przebite opony. Wybiło nas to z rytmu i znacznie spowolniło, bo musieliśmy dalej radzić sobie bez opony bezpieczeństwa. Przed nami ostatni odcinek, jesteśmy na 6. pozycji, będziemy walczyć do samego końca – deklarował Przygoński.
Swój drugi etap w czasie tegorocznej edycji wygrał Carlos Sainz przed Lucio Alvarezem i Mattiasem Ekstromem. Po końcowy triumf zmierza Nasser Al-Attiyah, który ma ponad pół godziny przewagi nad Sebastienem Loebem. Martin Prokop i Viktor Chytka zajęli dziś 20. lokatę.
Znów z dobrej strony na Dakarze pokazał się Maciej Giemza. Zawodnik pochodzący z Kielc zajął 12. miejsce i zaliczył kolejny awans w klasyfikacji generalnej. Do Dżuddy ruszy jako 18. motocyklista rajdu.
– Dzisiejszy etap przejechałem według planu, jaki sobie założyłem. Tempo było nieco niższe niż wczoraj. Wynik jest zadowalający. 12. miejsce przed etapem brałbym w ciemno. Odcinek był bardzo wymagający, w środku mierzyliśmy się z burzą piaskową. Cieszę się, że został nam już tylko jeden dzień – mówił Giemza.
Giemza w tegorocznym Dakarze ściga się na dokładnie tym samym motocyklu co przed rokiem. Jest to zmodyfikowana Husqvarna FR 450 Rally, wyposażona w 1-cylindrowy, 4-suwowy silnik o pojemności skokowej 449,3 cm³. Lepsze osiągi jednostki napędowej i niższą masę całego pojazdu – 139 kilogramów – zapewnia tytanowy wydech marki Akrapovič.
Czwartkowy etap padł łupem Kevina Benavidesa. 4 sekundy po nim na metę dojechał Sam Sunderland, który po raz kolejny objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej motocyklistów. Dotychczasowy lider – Adrien Van Beveren – stracił dziś do zwycięzcy ponad 20 minut i był dopiero piętnasty.