Aktualny utwór

Tytuł

Artysta


Wiśniewski drugi wśród quadowców, a Giemza najlepszy w karierze na 10. etapie Dakaru

Napisane przez dnia 13 stycznia 2022

Dziesiąty etap Dakaru należał do Kamila Wiśniewskiego. Quadowiec ORLEN Teamu dojechał do mety w mieście Bisza na 2. miejscu i awansował na drugą lokatę w klasyfikacji generalnej rajdu. Maciej Giemza był siódmy i zanotował najlepszy wynik w swojej dotychczasowej karierze.

W środę zawodnicy rywalizujący w Dakarze dalej kierowali się na zachód Arabii Saudyjskiej, do Biszy. Mieli do pokonania 375 kilometrów odcinka specjalnego.

 

Świetny dzień ma za sobą Kamil Wiśniewski, który zajął 2. miejsce i awansował na tę samą lokatę w klasyfikacji generalnej. Ustępuje jedynie Francuzowi Alexandre Giroud.

Bardzo szybki, przyjemny odcinek. Dużo prostych, fajne wydmy. Część kamienistą jechałem raczej zapobiegawczo, kontrolowałem ten etap. Strata do zwycięzcy nie była duża. Jestem gotowy na dwa ostatnie dni – deklarował Wiśniewski, który jest o krok od historycznego dakarowego sukcesu.

Powody do zadowolenia z pewnością ma także Maciej Giemza, który na metę w Biszy dojechał na znakomitym 7. miejscu.

Za mną fantastyczny etap. To mój najlepszy dotychczasowy wynik w Dakarze. Do tankowania trasa była bardzo szybka, później bardziej techniczna. Przez większość etapu kręciłem się w okolicach czwartej pozycji. Po delikatnej wywrotce trochę obniżyłem tempo, ale skończyłem na 7. miejscu i jestem bardzo zadowolony. Jutro ostatni długi etap. Myślę, że tempo będzie trochę niższe. Skupię się na tym, żeby bezpiecznie dojechać do mety – mówił Giemza, który w klasyfikacji generalnej jest dziewiętnasty.

Wśród motocyklistów zwyciężył Toby Price, a trzeci na mecie Adrien van Beveren powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej nad Samem Sunderlandem.

W środę na ustach Kuby Przygońskiego i Timo Gottschalka znów zagościły uśmiechy. Załoga ORLEN Teamu uplasowała się na 6 pozycji.

To był bardzo szybki odcinek. Mieliśmy prawdziwy slalom między drzewami i krzakami, cały samochód jest podrapany. Startowaliśmy z tyłu, więc mieliśmy mnóstwo samochodów do wyprzedzenia. Jechaliśmy od kurzu do kurzu, wyprzedziliśmy przynajmniej 10 zawodników. Odcinek zaliczamy do udanych. Jutro będziemy mieli dobrą pozycję startową, więc jesteśmy zadowoleni – mówił Przygoński, który po dzisiejszym etapie awansował o jedną pozycję w klasyfikacji generalnej i jest piąty.

Środowy etap wygrał Stephane Peterhansel przed Carlosem Sainzem i Orlando Terranovą. W całym rajdzie prowadzi Nasser Al-Attiyah, który pewnie zmierza po swój trzeci dakarowy triumf. Z poważnymi problemami technicznymi zmagała się dzisiaj druga załoga ORLEN Teamu. Martin Prokop i Viktor Chytka wciąż walczą o ukończenie etapu.