Aktualny utwór

Tytuł

Artysta


GSMP – Pierwszy dzień wyścigu dla Słowaków

Napisane przez dnia 22 maja 2021

Igor Drotar (SVK) w kat. 1 (prodyction) oraz Martin Juhas (SVK) w kat. 2 (competition) zwyciężyli w pierwszej Rundzie Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski – 47. Bieszczadzkim Wyścigu Górskim – Valvoline.

W sobotę walkę o punkty rozpoczęli kierowcy klasyfikowania w GSMP raz Mistrzostwach Słowacji, dla zawodników, którzy walczyć będą o punkty we FIA IHC (Międzynarodowy Puchar FIA w Wyścigach Górskich) oraz FIA CEZ ( Mistrzostwa FIA Strefy Centralnej Europy) podjazdy miały charakter treningowy.

Wyścig, składający się z dwóch podjazdów treningowych i dwóch wyścigowych, odbywał się przy zmiennej pogodzie. Porywisty wiatr, nieregularne opady deszczu powodowały, że zawodnicy stawali przed dylematami właściwego doboru opon. Kilkukrotnie na liczącej 4688 m. trasie Wujskie – Tyrawa Wołoska pojawiała się czerwona flaga zatrzymująca wyścig. Przyczyną były plamy olejowe, które pojawiały się na nawierzchni i musiały być utylizowane przez służby organizatora – Automobilklubu Małopolskiego Krosno .Najdłuższa , ponad godzinna przerwa nastąpiła podczas 1 Podjazdu Wyścigowego – nitka leju miała kilkaset metrów długości. Drugi podjazd wyścigowy przerwany został po groźnie wyglądającej kolizji Piotra Ilnickiego (POL, Honda Civic Performance). Zawodnik nie odniósł na szczęście obrażeń.

W trudnych warunkach najlepiej w kat. 1 dał sobie radę weteran – Igor Drotar (SVK, Skoda Fabia WRC), Mistrz Polski z 2016, wyprzedzając drugiego w generalce kategorii Waldemara Kluzę ( POL, Skoda Fabia) o 0,7 sekundy! Na miejscu trzecim uplasował się Mariusz Stec (POL, Ford Fiesta), który wrócił do ścigania się po dwuletniej przerwie. Kierowca z Kraśnika stracił do Słowaka niecałe 7 sekund. Co ciekawe, zaraz za Mariuszem uplasował się jego kuzyn Sebastian Stec, zeszłoroczny debiutant, któremu do zaliczenia punktów za trzecie miejsce zabrakło zaledwie 2,2 sekundy.

W kategorii 2, wśród kierowców aut nazywanych potocznie bolidami, najszybciej pojechał ubiegłoroczny Mistrz Polski Martin Juhas (SVK, Formula Renault 2000), wyprzedzając Austriaka Ferdinanda Madriana ( AUT, Norma M20 FC) i jedynego w stawce aut z nadwoziem otwartym Polaka Pawła Rzadkosza, jadącego znacznie słabszym Radicalem SR3.
W GSMP Historycznych bezkonkurencyjny okazał się debiutujący w wyścigach górskich kierowca rajdowy Marek Suder, startujący Fordem Sierra Cosworth 4×4, repliką samochodu używanego przez Mariana Bublewicza. Marian Bublewicz jadąc w 1979 r. Oplem GTE 2000 wygrał pierwsza edycję Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego.
Wyniki 5 Rundy Mistrzostw Słowacji były analogiczne go rezultatów pierwszej trójki w GSMP. Jedynie Rzadkosz nie zgłosił się do czempionatu naszych południowych sąsiadów.

Warto odnotować debiut w polskich wyścigach górskich tzw Cross Carów. Na starcie w Wujskiem stanęły trzy tego typu pojazdy, które dzięki małej wadze i mocnemu silnikowi motocyklowemu nie ustępowały większym i mocniejszym samochodom.

Pierwszy dzień wyścigu ukończyło 61 kierowców.
Wyniki są na razie nieoficjalne, wymagają zatwierdzenia przez Zespół Sędziów Sportowych, któremu Viktor Levec ze Słowenii.

Wielki ściganie rozpocznie się koło Sanoka jutro o godz, 13.00 kiedy ruszą podjazdy wyścigowe wszystkich klasyfikacji – międzynarodowych i krajowych. Poznamy zwycięzców 47 Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego – Valvoline.